Ice GolemTanie i przyzwoite ogumienie do fatbajka to jeszcze do niedawna była mrzonka, gdyż opony stanowią jeden z droższych elementów tłustej układanki. Czy jest szansa na zmianę?

 

Odpowiedź jest oczywista: "to tylko kwestia czasu". Powiem więcej, zmiany już są bardzo widoczne, bowiem tłuste papucie chudną cenowo w relatywnie szybkim tempie. Kwestia podaży i popytu? Zapewne, ale też fatbajki tanieją stając się normalnym elementem wystroju witryn sklepów rowerowych. Taka karma.

A żeby nie być goło-tłusto-słownym, to wystarczy zerknąć na krajową ofertę internetową, gdzie pojawią się perełki. O jednych niedawno pisałem. A tu proszę następne! I to nie byle jakie, bo pochodzą z od fatbajkowego specjalisty: Vee Rubber lub jak kto woli Vee Tire - dla tych bardziej "ą,ę, przez bibułkę".

Otóż fabryka Vee Rubber wzorem niektórych światowych marek stosuje interesującą politykę - własne produkty oferuje w bardzo atrakcyjnych cenach pod zupełnie inną nazwą. Mowa o co najmniej dwóch oponach, które na nasze podwórko trafiły pod nazwą: ICE GOLEM i VEE PHAT KATANA, podczas gdy w "światowym" katalogu Vee Tire pierwszy z nich funkcjonował jako "H-BILLIE" zaś drugi jako słynny "V8". Różnica polegała na większej gęstości oplotu - 120TPI w przypadku modeli od Vee Tire.

Obie opony są naprawdę warte grzechu. Przede wszystkim to obecnie najtańsze ZWIJANE papucie na rynku do fatbajka. W sieci kupicie je za niecałe 120PLN sztuka! Nie wierzycie? Poszukajcie na alledrogo lub np. na www.inbike.pl

Ale to nie cena tworzy przyzwoity papuć lecz jego przyzwoite parametry. A tych obie gumy nie muszą się wstydzić.

Na pierwszy rzut leci Ice Golem vel H-Billie. Zwijany papuć z kevlarowym rantem ma rzadziej spotykany rozmiar 26x4.25" oraz wagę nie przekraczającą 1430g (katalog) a w praktyce oscylującą wokół wartości 1350g. A to już całkiem lekko jak na tłuste kapcie.

Vee Ice Golem

ICE GOLEM nie jest agresywną oponą na bardzo trudny teren. Wzór oraz wielkość bieżnika każą wrzucić go do worka z oponami do szybkiej jazdy po singlach i utwardzonych drogach. Umiejscowienie i kształt klocków przypomina niemiecką konkurencję oraz oczywiście cieńsze opony MTB z oferty Vee Rubber/Tire. Niską wagę Ice Golem zawdzięcza między innymi dwuskładnikowej mieszance. Warto podkreślić gęstość oplotu wynoszącą 72TPI oraz gotowość do konwersji na bezdętkę. Serio..Vee Rubber Ice Golem jest "tubeless ready".
No i ta cena...miażdży.

Ciut węższą, ale równie dobrą okazją jest VEE  PHAT KATANA o szerokości 4.0". Nazwa może nieco mylić, ale już pierwszy rzut okiem na bieżnik upewnia nas w tym, że to słynny V8 - jeden z pierwszych tłustych modeli w historii firmy Vee Rubber, który ongiś uzupełnił całą rodzinę opon MTB z serii "V".

Phat Katana

Profil opony nie budzi wątpliwości - Vee Phat Katana jest szybka, tnie szutry i asfalt niczym japoński miecz. Podcięte klocki w kształcie rombów są gęsto ułożone tworząc jednolitą powierzchnię styku. Dodatkowo posiadają w środku nacięcia zwiększające ilość krawędzi "roboczych" oraz odprowadzające wodę. Chmm...znaczy się nie grozi nam aquaplaning :) :)

Tak jak Ice Golem, tak i Phat Katana należy do grupy opon z serii Deluxe charakteryzujących się oplotem 72TPI, oraz stopką kompatybilną z obręczami tubeless.

Co ciekawe japoński kozik jest cięższy od poprzednika. Waga pokazała 1430g. Za to cena jest niezmiennie atrakcyjna 112,77 PLN w chwili pisania tego niusa.

To pewnie zbyt posunięty optymizm, ale może w końcu nadeszły czasy, gdy złożenie roweru na tłustych kołach nie będzie wyzwaniem ponad siły. Przede wszystkim taki sprzęt będzie o niebo konkurencyjny z tanimi para-fatbajkami z Azji. Może znajdzie się, ktoś z Polszy, kto przetestuje obie gumy?

Michał Śmieszek